"Fatum" Pstrążnej przełamane. Zasiadka 23-29.05.2016r.
No i po niespełna tygodniowej zasiadce, z której jestem bardzo zadowolony, trzeba wrócić do rzeczywistości, ale po kolei;) Po pierwsze chciałbym podziękować stałej ekipie oraz Wieśkowi i Lidce, którzy dojechali dopiero w środę za bardzo fajną atmosferę i kupę śmiechu. Hehehehe było wesoło ;) Po drugie wreszcie przełamałem fatum Pstrążnej :) Do tej pory łowiłem tam trzy razy i złowiłem jednego małego karpika. Tym razem było inaczej. Złowiłem 11 ryb, w tym suma. Pobiłem dwa swoje rekordy i złowiłem piękną złotą rybkę ;) Szkoda że w nocy więc nie widać tak tego koloru.
Karp 7,10 - scopex; amur 8,50 - GLM; amur 11,20 - karpiowy gulasz; amur 15,00 - karpiowy gulasz (nowe PB); karp 20,40 - sea oczywiście nowe PB; karp 11,90 - karpiowy gulasz; amur 11,55 - sea; karp 14,00 (złota rybka) - karpiowy gulasz; amur 12,25 - karpiowy gulasz; amur 11,85 - karpiowy gulasz.
Co do zanęty zużyłem ponad trzy wiadra 10 L mieszanki pelletów, 10 kg mieszanki kukurydzy i innych ziaren oraz około 5 kg kulek, również mieszanka rozmiarów i smaków. Straty też były - połamany podbierak oraz uchwyt do swingera. Teraz czeka mnie raczej dłuższy rozbrat z wędkami :( Ale mam co wspominać :)
Do zobaczenia nad wodą
Grzegorz Sałata
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...